Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Centrum Miasta

Go down 
AutorWiadomość
Go??
Gość




Centrum Miasta  Empty
PisanieTemat: Centrum Miasta    Centrum Miasta  Icon_minitimeSob Mar 03, 2012 6:14 am

Nie sądził, że ktokolwiek będzie chciał zabrać się z nim do miasta. Lisa właściwie sama mu to zaproponowała, kiedy to napomknął w południe, że zjadłby szarlotkę. Tak... Gdyby nie ta jedna, głupia szarlotka, z pewnością siedziałby teraz w swoim pokoju, próbując znaleźć sobie jakieś konstruktywne zajęcie. I znalazłby sobie ich pewnie nawet z tysiąc, gdyby nie to, że był cholernie wybredny. Telewizja mu nie pasowała, sprzątanie też... A bo i po co sprzątać wysprzątany już pokój?
To wszystko nie było jednak na tą chwilę istotne. Grunt, że wyrwał się z hotelu, w towarzystwie swojej szefowej - a teraz, po godzinach pracy - dobrej koleżanki.
Wychodząc z budynku, sięgnął dłonią do kieszeni i wyciągnął z niej klucze do samochodu. Nacisnął palcem jeden przycisk, po czym drzwi się odblokowały, co było wyraźnie słychać. Oboje weszli do środka, a reszty nie trzeba już chyba mówić - jechali w stronę miasta, milcząc właściwie przez większość czasu (a może to Jayden po prostu zbyt zajęty był kierowaniem) i słuchając muzyki z radia. Ciężko było znaleźć jakąś przyzwoitą stację, dlatego co jakąś chwilę musieli raczyć swe uszy tanim popem. Świat stał się kolorowy, gdy przekroczyli granice miasta - wokół rosły budynki, których okna przyozdobione były światłem, a ściany podświetlonymi reklamami, lub neonami. W mroku nocy nie widać było miastowego brudu - żadnych śmieci, żadnego kurzu... Tylko te światła, tworzące paletę kolorowych smug.
Jayden nie potrafił skupić się na drodze, w jego wiecznie groźnym wzroku dopatrzeć się można było jakiejś ciekawości. I to właśnie ta ciekawość sprawiała, że oglądał się co chwila na boki. Jak to możliwe, że to z pozoru małe miasteczko, wyglądało o wiele bardziej światowo, niż jego własna stolica? Amsterdam był zbiorowiskiem kanałów i śmiesznych, złączonych ze sobą wąskich domków. Znalezienie tam jakiegoś bloku, bądź wieżowca, graniczyło z cudem...
Zaparkował blisko z centrum - udało mu się znaleźć miejsce kilka ulic dalej. Mimo tego, iż był chujem, zebrał w sobie jakieś drobiny kulturalności i otworzył Lisie drzwi.
- Wreszcie czuję się wolny - mruknął. - żadnych ścian wokół, żadnych pensjonariuszy...
Powrót do góry Go down
Irlandia Płn
Siedzi i nakurwia te posty
Irlandia Płn


Liczba postów : 189
Join date : 31/10/2011
Age : 846
Skąd : Belfast

Centrum Miasta  Empty
PisanieTemat: Re: Centrum Miasta    Centrum Miasta  Icon_minitimeSob Mar 03, 2012 12:54 pm

Lisa była jaka była, jeśli chodzi o kontakty między ludzkie określenie jakim kiedyś rzucił do niej Jay pasowało idealnie. Była jak JEŻ. Nie umiała nigdy wprost powiedzieć, że chce gdzieś iść z kimś kogo ewidentnie lubi. Tym bardziej, że jak by to wyglądało przy innych. Ona, chodząca wścieklizna proponuje komuś wyjście poza hotel. Tak więc ubrana w swoje nie służbowe ciuchy, nie w mundur... A w schludną jasna bluzkę, jeansny i przydługawy granatowy sweter zapinany na dwa nad wyraz duże guziki. Kiedy wsiadła razem z Holem do auta, znużona droga skakała po od jednej stacji w radiu do drugiej chcąc znaleźć jakiekolwiek fale, które odbierały by Irlandzkie radio. Na próżno było go szukać, więc musiała zadowolić się jakimś tandetnym popem. I to najniższych możliwych lotów. Przykleiła swoją skroń do szyby tępo wgapiając się w krajobraz za oknem, praktycznie już zaczęła przysypiać kiedy nagle z półsnu wyrwało ją dziwnie zjawisko. Mianowicie przezroczysta, zimna poduszka zaczęła się niebezpiecznie oddalać od Irkowej skroni która była już nieco zesztywniała od nagminnej integracji z nieprzyjemną szybą. Lisa natychmiastowo wyprostowała się spoglądając na winowajcę nagłego wybudzenia jej ze stanu, ledwo-co-snu. Na szczęście był to tylko Jay... Zapewne każdy inny kto odważył by się ją obudzić skończył by z odciśnięta Ultańską pięścią na twarzy. Jak np ostatnio został obdarowany tym jakże szlachetnym znakiem Duńczyk.. Uśmiechając się lekko wyszła z pojazdu poprawiając sweter i przy okazji badając wzrokiem okolicę. Nigdy nie lubiła, aż takiego tłoku miasta wychowana została przecież na bezkresach Irlandzkich łąk. Zaśmiała się na słowa Jaya zabierając z twarzy niesforny kosmyk włosów. Ach te rude włosy absolutnie żyjące własnym życiem... Zawsze miała z nimi problem.
- Taak... Z dala od tych wrzeszczących gęb. Umchm.... Nigdy nie umiałam odnaleźć się w miejskiej dżungli... Miasta zawsze mnie odstraszały, wolę mieszkać na uboczu. - dała krok do przodu zakładając ręce do tyłu, zaplatając nadgarstki tuż przy nad tyłkiem- Liczę na twoją pomocną dłoń, Holandio.
Powrót do góry Go down
 
Centrum Miasta
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 ::  :: M i a s t o :: Centrum-
Skocz do: